Ale jakoś nie zostałem wiejskim gangsterem w hawajskiej koszuli. Za to poznałem, co to znaczy wykorzystanie konwencji i prawdziwa muzyka. Taka, która mnie ukształtowała i kształtuje do dziś.
Podpisuje sie w 100%, tez mialem 13 lat w chwili premiery, wrazenia byly niesamowite!
Ja w wieku 7 to ciupalem w GTA 1, widziane jeszcze od gory. W 1998 ta gra to byl 'symulator zycia' i szok totalny :)
Gangsterem nie jestem ale mam fiola na punkcie hawajskich koszul, mam kilka i je nosze ;P
Ja czerpalem od niego te dobre cechy np jest dobrym biznesmenem, jest dobry w rozwiazywaniu problemow albo ze jest lojalny w stosunku do swoich przyjaciol. Niewiem czy to moj charakter na to wpadl czy postac Tommy'ego tak uksztaltowala moje myslenie